Jaśminowo-różany olejek do demakijażu
To olejek najlepszy do cery dojrzałej bądź naczynkowej, ale sprawdzi się również przy cerze mieszanej, ale z tendencją do naczynek. Ja mam całe czerwone policzki, więc szukam ich wzmocnienia tam gdzie się da. Tu mamy sporo witaminy C ( olej z dzikiej róży ) ale także składniki antybakteryjne i przeciwzapalne
Porcja jest na 50 ml, więc to dla mnie opcja średnio na miesiąc.
- 40 ml olei, ja wybrałam olej z dzikiej róży i troszkę oleju rycynowego.
- 4 ml emulgatora do olejków myjących.
Mój jest z Ecospa i ma taki skład: Glyceryl Citrate/Lactate/Linoleate/Oleate, Polyglyceryl-4 Cocoate, Polyglyceryl-3 Caprate, Glyceryl Caprylate. Sprawia, że olejek pod wpływem wody lepiej się zmywa, robi się taki mleczny.
- 3 ml ekstraktu z nasion malin CO2.
- 1 ml absolutu jaśminowego ( 5% w oleju ).
- 1 ml absolutu róży damasceńskiej ( 5% w oleju ).
Olejek jaśminowy daję głównie dla zapachu, jest on afrodyzjakiem, rozluźnia mięśnie i uspokaja. Idealny zapach do wieczornej pielęgnacji. Olejek z róży damasceńskiej jest tu ze względu na jego zbawienne działanie na naczynka a także przeciwzapalne, antyoksydacyjne i antybateryjne. Działa on również przeciwzmarszczkowo poprzez pobudzanie produkcji kolagenu.
Żel do mycia twarzy z białą glinką i różą
Żel sprawdzi się dla każdej cery, szczególnie naczynkowej, mieszanej i problematycznej. Uwielbiam jego działanie, jednak tworząc kosmetyki samemu można idealnie trafić w potrzeby skóry. Porcja ma 50 ml, dla mnie to miesiąc-dwa w przypadku żelu do mycia twarzy. Czasem myję twarz dwa razy olejkiem, więc ciężko określić mi dokładną wydajność.
Tak, wiem nazwa jest jaka jest, ale to po prostu miks łagodnych środków myjących.
- 3 ml absoultu różanego ( 5% w oleju ),
- 1 ml białej glinki
- 1 ml róży
- 5 ml hydrolatu różanego,
- 3 ml kwasu hialuronowego,
- 2 ml leucidal ( konserwant ).
Proszki należy najpierw rozpuścić w hydrolacie i dopiero dodać do bazy, inaczej możemy zrobić sobie grudki, które później ciężko będzie rozmieszać. Następnie dodajemy kwas hialuronowy, konserwant, wlewamy do bazy i spokojnie mieszamy.
Maseczko-peeling do twarzy na bazie białej glinki i róży
To proporcje na mały słoiczek, spokojnie naprawdę starczy miejsca. Maseczkę nakładamy na twarz i wybrane partie peelingujemy - u mnie strefa T. Uwielbiam efekt oczyszczenia jaki daje, na tą chwilę to najlepsza maseczka jaką miałam i jaką udało mi się zrobić.
- 10 ml oleju z dzikiej róży,
- 10 ml hydrolatu różanego,
- 7,5 ml białej glinki,
- 5 ml pestek malin,
- 2 ml kwasu hialuronowego,
- 2,5 ml sproszkowanej róży damasceńskiej,
- 1 ml kwiat granatu ( opcjonalnie ),
- 0,5 ml witaminy E.
Najpierw warto wlać hydrolat i zmieszać go z glinką i różą, do tego dodać kwas hialuronowy a na końcu olej i całą resztę, ułatwi to mieszanie. Tą maseczkę akurat warto przechowywać krótko, najlepiej zużywać na jedną porcję .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz